środa, 2 listopada 2016

JEDWABISTY MUS DO MYCIA - NIVEA SILK MOUSSE... SKUTECZNA FORMUŁA, PROSTOTA STOSOWANIA I NIEKOŃCZĄCA SIĘ FRAJDA

Pianka, formuła coraz częściej wykorzystywana w produktach do pielęgnacji ciała. Na swojej kosmetycznej drodze spotkałam już pianki do włosów, pianki do demakijażu, czy też pianki do golenia, a ostatnio w moim codziennym rytuale pielęgnacyjnym pojawił się produkt, który nie tylko okazał się hitem dzięki swoim właściwościom i fenomenalnej prostocie w stosowaniu, ale również dzięki frajdzie jaką sprawia jego używanie. Mam tutaj na myśli prześwietny jedwabisty mus do mycia Nivea Silk Mousse z dodatkiem pielęgnujących olejków, w jego klasycznej granatowej wersji, jednej z trzech dostępnych na rynku.


Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że mamy do czynienia z dezodorantem, ale to tylko pozorne wrażenie. Przyglądając się bliżej od razu zauważamy, że to nic innego, jak innowacyjne opakowanie skrywające w środku mus do mycia ciała. Metalowy, 200 ml, pojemnik wraz z dobrze znanym mi z pianek do golenia dozownikiem jest przysłowiowym strzałem w dziesiątkę. Wszystko współgra idealnie, zarówno świetnie działający dozownik, jak i doskonale wyprofilowane kształty opakowania doskonale przylegające do dłoni i nie pozwalające, aby produkt wymknął nam się w sposób niekontrolowany z ręki. Fajnym elementem jest także niepozorna naklejka umieszczona na zatyczce, dzięki której możemy poznać zapach pianki. Jak już wcześniej wspomniałam Nivea uraczyła nas trzema wariantami tegoż produktu i jednym z wyróżników jest właśnie zapach, który możemy sprawdzić pocierając ten niewielki kawałek papieru.


Producent twierdzi, że dzięki innowacyjnej aplikacji produkt ma być dwa razy bardziej wydajny i tak właśnie jest. Użycie musu jest proste i szybkie. Po wstrząśnięciu pojemnikiem, wystarczy delikatnie nacisnąć dozownik dzięki czemu bardzo szybko otrzymujemy piankę w wystarczającej ilości, która delikatnie zwiększa jeszcze swoją objętość, rosnąć nieznacznie na dłoni. Mus ma zwartą, gęstą konsystencję, która się nie rozlewa. Delikatna jedwabistość produktu sprawia, że jest on bardzo przyjemny w dotyku i przenosi mycie ciała ma inny wymiar, niż w przypadku klasycznego żelu. Piana doskonale rozprowadza się po skórze delikatnie otulając swoją lekkością ciało, a rozchodzący się kremowy, świeży i niezwykle przyjemny zapach Nivea Essential Oils nie tylko pozostawia przyjemną woń na skórze podczas i po kąpieli, ale również idealnie działa na zmysły.



Nivea określa swój produkt jako idealne połączenie pielęgnujących olejków i ekstraktu drogocennego jedwabiu z niebiańsko miękkim musem dzięki czemu nasza skóra ma być gładka, niczym otulona jedwabiem. Bogata konsystencja musu faktycznie nie tylko bardzo dobrze oczyszcza ciało, ale również cudownie odżywia i nieznacznie nawilża skórę, w istotny sposób wpływając na jej gładkość. Po kąpieli z musem Nivea moja skóra nie wykazała żadnych oznak napięcia czy też ściągnięcia, a użyta pianka pozostawiła ją niezwykle jedwabistą w dotyku, czystą i pachnącą. 

Jedwabisty mus do mycia Nivea z dodatkiem olejków pielęgnujących to bardzo trendsetterski produkt, którym zachwyciłam się już od pierwszego zastosowania. Nivea po raz kolejny zaskoczyła mnie czymś fajnym i bardzo innowacyjnym. Poczynając od rewelacyjnego, wydajnego opakowania, poprzez skuteczną w pielęgnacji i oczyszczaniu formułę musu, a kończąc na frajdzie jaką daje nam samo używanie pianki. Piękny zapach, prosta aplikacja i jedwabista skóra po kąpieli to tylko trzy z wielu plusów mojego spotkania z jedwabistym musem do ciała Nivea Silk Mousse. Musu, który potrafi uprzyjemnić każdą kąpiel i którego warto wypróbować.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz