Światowy dzień czekolady był co prawda już kilka dni temu, ale przecież ten najsłodszy dzień w roku można obchodzić częściej. Jak wiadomo czekolada poprawia humor i dodaje energii, ale jest też doskonałym prezentem niezależnie od tego, czy wręczamy ją na walentynki, czy na imieniny. Takim właśnie kawałkiem nieba w ustach, który zachwyci najbardziej wybrednego jest Śliwka Nałęczowska Solidarności. Pralina, która dzięki swojemu klasycznemu stylowi zachwyca już od kilku pokoleń
Skąd wzięła się owa Śliwka Nałęczowska? Najlepiej oddają to słowa producenta:
"W naturze wszystko ma swój bieg i powstaje bez pośpiechu. Dlatego gdy w 1964 roku sady w Nałęczowie obrodziły soczystymi owocami naturalne było, że taki urodzaj zapoczątkował narodziny czegoś wyjątkowego - niepowtarzalnej w smaku Śliwki Nałęczowskiej w czekoladzie."
Receptura Śliwki Nałęczowskiej pozostaje niezmienna od 30 lat i wytwarzana jest tym samym tradycyjnym sposobem. Unikalna receptura to oczywiście pilnie strzeżona tajemnica firmy, ale delektując się tą cudowną praliną można być pewnym, że odnajdziemy w niej najwyższą jakość i unikalny smak. Śliwka Nałęczowska to nic innego, jak kandyzowana śliwka zatopiona w masie kakaowej i oblana delikatną czekoladą deserową. Klasyczne połączenie, które idealnie się dopełnia.
Śliwka Nałęczowska to nie tylko oryginalny smak, ale również biało-niebieska opakowanie pojedynczej praliny oraz torebka w zielone kropeczki. Oba projekty swiętują właśnie swoje 30-lecie, ale nadal pozostają niezmiennie stylowe i eleganckie.
Śliwka Nałęczowska to klasyczny smak, który choć czasy się zmieniają pozostaje niezmienny. To również gustowne opakowanie, które dodaje jej tej unikalności. To wszystko sprawia, że Śliwka Nałęczowska jest nie tylko idealną praliną do delektowania się nią, kiedy mamy ochotę na coś słodkiego, ale również idealnym upominkiem na specjalną okazję, którym z całą pewnością sprawimy obdarowanej osobie słodką niespodziankę. Z całego serca polecam!!!